Wysłodki buraczane bombą energetyczną dla bydła.
Hodowla bydła czy trzody chlewnej to nie tylko codzienna praca, ale też konieczność ciągłego pogłębiania swojej wiedzy z zakresu opieki i żywienia. Warto korzystać z publikacji naukowych, wiedzy specjalistów, ale i doświadczeń innych gospodarzy. Gromadzone informacje przydają się później przy optymalizowaniu produkcji, zwiększaniu jej wydajności, jak i minimalizowaniu kosztów.
Niebagatelną rolę zwykle odgrywa dobrej jakości karma. Komponowanie własnych mieszanek paszowych pozwala na bieżąco uzupełniać dietę poszczególnych grup zwierząt, od razu reagować na pojawiające się problemy zdrowotne. Ważnym składnikiem takiej karmy od lat są wysłodki buraczane. Wyróżniają się świetnymi walorami odżywczymi i smakowymi. Zawierają duże ilości węglowodanów, więc są niezastąpionym źródłem energii. Bardzo dobrze łączą się z paszami objętościowymi, ułatwiają ich skarmianie i zapewniają bydłu i trzodzie prawidłowe proporcje przyjmowanego codziennie jedzenia.
Wysłodki suszone przed podaniem należy namoczyć, tak aby były łatwiej przyswajalne. Krowom mlecznym można podawać do 3 kilogramów, opasom zaś nawet do 4 kilogramów. Również hodowcy trzody mogą skorzystać z tego produktu – przydaje się zwłaszcza przy żywieniu tuczników. Ta grupa może otrzymywać około 3 kilogramów paszy z buraków dziennie.
Ponieważ pierwotna postać wysłodków buraczanych, wytwarzanych w cukrowni, jest bardzo mokra, nie jest zdatna do długiego przechowywania. Tylko poddając je obróbce i konserwacji, można czerpać z ich walorów odżywczych przez wiele miesięcy. Suszona pasza z buraków jest dostępna w renomowanych sklepach, jak Agrovet. Drugim sposobem zabezpieczenia karmy jest jej kiszenie – to można już przeprowadzić w warunkach gospodarskich.